Forum Vampire Diaries & The Originals |
o - (0 sekund temu) | flyhigh123 Świeżak

Posty: 230 Dołączył(a): Litry krwi: 990
 | TVD wraca dziś po kilkumiesięcznej przerwie - zapraszam więc do dyskusji ;)
Warto było czekać?
"Don't you worry, brother - our bond is unbreakable" | | |
o - (0 sekund temu) | delena_4_ever Hybryda

Posty: 21 Dołączył(a): Litry krwi: 805
| Hm... po głębszym zastanowieniu I ogarnieciu odcinka bez chęci położenia głowy na klawiaturze stwierdzam że sezon mimo wszystko zapowiada się nieźle. Nie ukrywam że szczególnie podobały mi się początek I koniec I to trzy lata później, chociaż wg mnie Damon poszedł na łatwiznę z tym wysuszeniem się. No ale mniejsza o większość. Teraźniejszość średnio wypada, Enzo dupek I Rick chcący Jo z powrotem jakoś nie za bardzo mnie przekonują. Wiadomo że Enzo pewnie będzie z Bonnie co za ciekawe też nie jest, A na Ricka ja już pomysłów nie mam. Ogonie odcinek powiedzmy 6.5/10 ;) | | |
o - (0 sekund temu) | Vani Świeżak

Posty: 159 Dołączył(a): Litry krwi: 700
 | Odcinek lepszy niż się spodziewałam, ale nie chwalmy przedwcześnie, sezon 6 też się dobrze zapowiadał, a wszyscy wiemy co wyszło. Przede wszystkim powrót do pisania pamiętników na wielki plus (w końcu to Pamiętniki Wampirów) Fajnie też, że nie ma wielkiej stypy i wspominek po Elenie tylko wchodzą od razu nowe wątki. Bamon i sama Bonnie - też na plus. Z najmniej lubianej bohaterki stała się moją ulubioną. Enzo jakoś tak wyprzystojniał, ale na razie nie widzę w nim potencjału, oby się rozkręcił w końcu. Wiadomo, za dużo steroshita, niestety to jest nieuniknione. Ale Rick "odwiedzający" Jo w kostnicy i chcący przywrócić ją do życia? Żenada. Nie wspomnę już o udawaniu pijanego. Chyba nie mają na niego pomysłu. szMatt nadal jest cipka, nic mu nie pasuje i każdy jest be. Ogólnie pierwszy odcinek mnie zaciekawił i póki co będę oglądać :)
| | |
o - (0 sekund temu) | wikLOVEwampires Świeżak

Posty: 100 Dołączył(a): Litry krwi: 980
| Ja ogólnie uważam że odcinek był słabszy niż TO ale zły też nie był. Zaciekawił mnie i będę dalej oglądać! | | |
o - (0 sekund temu) | dejmyn Świeżak

Posty: 136 Dołączył(a): Litry krwi: 980
| Muszę przyznać, że dobry odcinek był :) Gdyby nie fakt, że każdy pisze pamiętnik, żeby Elena była na bieżąco jak się obudzi i każdy cały czas o niej mówi, to nawet by mi jej nie brakowało jakoś bardzo. Team Dalaric ¦ ich road trip po Europie był świetny, ale Ric to dopiero ma pomysły... nawet nie chcę myśleć, jak on chce przywrócić Jo do życia. Lily i jej stadko heretyków stwarza problemy, ciekawa jestem czy w jakiś sposób ich się uda powstrzymać. Stafan niby zawarł z nią porozumienie, ale wiadomo było, że jak tylko Damon wróci to je złamie i to z pomocą Bonnie. Team Bamon też rządzi, uwielbiam ich przyjaźń i te dogryzania. Steroline najpierw było niezręcznie, ale cieszę się, że Caroline w końcu stwierdziła, że skoro Stefan daje jej szczęście to nie ma sensu przed tym uciekać. Kim do jasnej ciasnej była ta laska udająca Buffy pod koniec odcinka? | | |
o - (0 sekund temu) | szulu Nocny Łowca

Posty: 198 Dołączył(a): Litry krwi: 1045
 | Odpowiednikiem Mikaela, a heretycy są odpowiednikami Mikaelsonów
| | |
o - (0 sekund temu) | VanillaGirl Świeżak

Posty: 6 Dołączył(a): Litry krwi: 460
| Ogółem to rozpierducha goni rozpierduchę przez cały odcinek. Ja rozumiem, że chcą nadrobić sezon 6., w którym dużo się nie działo, ale no błagam -.- Jeśli mam być szczera, to Eleny mi nie brakuje. W miarę zapełniają jej nieobecność innymi postaciami. Na plus też całkiem małą ilość Matta. To znaczy wygląda jak idiota, ale można zdzierżyć. Pomyśleć, że go kiedyś lubiłam ;o Damon pijący piwo - stało się coś, czego bałam się odkąd oglądam TVD. Proszę, nie! Ogólnie ich europejska wycieczka mnie załamała. Matty- Szmatty też taką miał i skończył jak skończył. Bonnie. Po pierwsze, ma fajne włosy. Po drugie, podoba mi się, że trzyma stronę Damona. Mamy przynajmniej kontrast do Steroline, którzy mnie porządnie zirytowali, choć nigdy nic do nich nie miałam. Wracając do Bonnie - trybu bad girl jeszcze nie opanowała, ale zobaczymy. Lubię Valerie. Jeśli można lubić kogokolwiek z tych podróbek Mikaelsonów, to ją lubię. Co do pozostałych - Nora to nadal psia Pansy Parkinson, Mary Louise jest w luj ładna, ale na tym się kończy, tego Beau spieprzyli z byciem niemową. Jestem so happy, że pozbyli się Malcolma. On chyba podrabiał Elijah w tym garniturze tak w ogóle O.o Stwierdzam też, że Wersching nie umie grać tak dobrze, jak myślałam, ale to szczegół. I Buffy?! Cóżli to!? Produkcje im się pomieszały? Że crossover czy coś?! No way! Obstawiam, że to Lily, bo pewnie wybili jej wszystkich sucharków. Choć był ułamek sekundy, kiedy wyobraziłam sobie Katherine xd to by była żenada nad żenadami, jeśli zrobiliby coś tego typu. Tak czy inaczej, nie kupiłam tego Robin Hooda na obcasach. I jeśli rzekoma współpraca braci Salvatore ma się zacząć dopiero za te "trzy lata", to leżę i niech mnie podnoszą. Trumniarstwo na 60 lat nie jest w stylu Damona, który tak przy okazji miał powrócić do swojego badboy'owskiego 'ja' ;o Jeśli mam oceniać, to będzie to mocne 6/10. Obawiam się jednak spadku oglądalności. Mimo to, już chcę zobaczyć finał tego sezonu, więc oglądać raczej będę. | | |
o - (0 sekund temu) | flyhigh123 Świeżak

Posty: 230 Dołączył(a): Litry krwi: 990
 | Ok, to teraz w końcu ja, po małym załamaniu chęci wczoraj, dzisiaj w końcu zebrałam się w sobie.
Lily zachowuje się jak przywódca jakiejś sekty, a Wersching gra beznadziejnie i ma wytrzeszcz oczu przez 80% scen. Kompletnie nie rozumiem jej wizji życia z heretykami na wolności i o co jej chodzi, może to po prostu menopauza, przedłużona z racji bycia wampirem. I czemu oni wszyscy jej słuchają, skoro jest z nich najsłabsza?
Alaricowi nieźle odwaliło, trzymanie ciałka żony w kostnicy jest troszkę creepy, ciekawe, czy ją przywrócą? Jeśli tak, to proszę o scenariusz w stylu "Cmętarza zwierząt" Kinga :D
Tak Bonnie, to wszystko to twoja wina, możesz już iść do klasztoru umartwiać się przez resztę życia. Swoją drogą, świetnie Bonnie musiało iść pomaganie Damonowi w oczekiwaniu na Elenę, skoro ten się zdecydował położyć do trumny :D
Steroid w pierwszej wspólnej scenie oczywiście oddał się swojej ulubionej rozrywce, czyli obrabianiu tyłka Damonowi <3 Jakie to bardzo w ich stylu :D
Lesbijki dowcipne jak szczypiorek na wiosnę. Blondyna zginie pierwsza.
Myślałam, że Malcolm to odpowiednik Klausa, a to jakaś klucha totalna, brakowało mi tylko, żeby zabił go Matt. Jeśli już jesteśmy przy Mattim, to od kiedy kurs na zastępcę szeryfa robi się w KILKA TYGODNI? Nie byłam w Stanach, nie orientuję się, może mnie ktoś oświeci - będę wdzięczna.
Caroline zgrywająca wioskowego głupka bardzo na plus, wyszło to realistycznie :D Gdybym ją częściej mogła oglądać w takim spryciarskim wydaniu to byłoby dobrze.
Nie wiem, jak ocenić ten odcinek, z jednej strony nie było źle, chociaż nie mam kompletnie wizji dalszej części sezonu (może to dobrze?). Z drugiej strony był już taki moment, że trochę mi się dłużyło i myślałam, że to koniec odcinka, a było jeszcze przede mną kilka ładnych minut. Fatalnie na pewno nie było, chociaż tyle. Szału też nie było.
Generalnie mam dwie wielkie marzenia co do tego sezonu - mniej nachalnego Steroline i brak romantycznego Bamona. No i błagam, niech będzie akcja i niech będzie ona spójna, ale to nie znaczy, że w każdym odcinku "rozpierducha ma gonić rozpierduchę", jak napisała Vanilla.
"Don't you worry, brother - our bond is unbreakable" | | |
Aktualnie Online Aktualnie serwis przegląda 0 zalogowanych użytkowników, wśród nich są: Brak zalogowanych.
Statystyki Liczba użytkowników: 8016 ♥ Liczba tematów: 914 ● Liczba odpowiedzi: 22948 ● Nowy użytkownik: calineczka16 | |
Demotywatory | |  |
|